środa, 21 listopada 2018

Wyjazd w Góry Świętokrzyskie.

W długi weekend listopadowy wybraliśmy się dość dużą ekipą w Góry Świętokrzyskie. Zadekowaliśmy się w schronisku młodzieżowym w Chęcinach skąd mieliśmy bazę wypadową na szlaki prowadzące w stronę Kielc. Pierwszego dnia przeszliśmy około 14 km i zwiedziliśmy piękną Jaskinię Raj oraz zjedliśmy obiad w Zajeździe Pod Srebrną Górą w Chęcinach (pyszne jedzenie z genialną obsługą w rozsądnej cenie). 










Drugiego dnia wyprawiliśmy się do miejscowości Dyminy gdzie weszliśmy na szlak idący przez górę Telegraf. Na szczycie zrobiliśmy kilka fotek z kieleckim krajobrazem w tle.







Tutaj też zrobiłam zdjęcia z dużym błędem w postaci kompletnie białego, prześwietlonego tła. To dało pole do popisu, bo z takiego białego tła łatwo wyciąć postać. W ten sposób możemy wstawić tam co tylko zechcemy. Tak powstały fotomontaże "Grażyna z Januszem na wakacjach w Hurghadzie" (pozują Basia i Piotrek) oraz "Zakochani przy moście miłości" (pozują Cinek z Piotrkiem). 




Stamtąd pojechaliśmy na zachód słońca nad Zalewem w Cedzynie. Łączna trasa 12 km.







Jak widać, Piotrek uwiecznił na ciekawym zdjęciu panoramicznym także i mnie.

Trzeci dzień rozpoczął się na dawnej bazie namiotowej Jodełka na zboczu góry Sikorzej w Niestachowie. Odkopaliśmy dawne wspomnienia i skosztowaliśmy pysznych nalewek mojej Mamy. Na jednym ze zdjęć Kasia rozkoszuje się smakiem cytrynówki ;) 











Stamtąd pojechaliśmy nad Zalew Zgórsko w Nowinach i rozpaliliśmy ognisko na klifie.




Na tym wyjeździe skupiłam się na trenowaniu portretów. Główną ofiarą padła Kasia. Musiała przez te trzy dni znosić ciągłe strzelanie migawką w swoją stronę.

Dziękuję całej ekipie za wspaniały wyjazd oraz Mamie i Cezaremu, którzy przyjechali w poniedziałek na bazę do Niestachowa spotkać się z nami 💖

A już jutro (18.11.) znowu ruszam w trasę. Spodziewajcie się nowych postów o tematyce zawodowej 😀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz