sobota, 24 listopada 2018

Po weekendzie wracamy do gry.

Obijamy się nadal ale przynajmniej z celem. Mamy zlecenie. W poniedziałek ładujemy w okolicy austryjackiego Linz i we wtorek mamy dwa rozładunki we Francji pod Paryżem i w Paryżu.
Podsumowując tydzień: zaczęliśmy pracę w niedzielę. Zrealizowaliśmy zlecenie na 320 km do Warszawy. Potem przyjechaliśmy 650 km pod Bratysławę i zlecenie zostało anulowane. Następnie przestawiliśmy się o 400 km pod Linz i tu kończymy nasz tydzień. W takich momentach jak ten mówią w branży "Transport się nie opłaca" 😂 



Miałam dziś czas zrobić sobie nowe paznokcie "zimowe termometry". Jak jest ciepło to są białe, jak średnio to w połowie niebieskie a w połowie białe a jak zimno to całe ciemnoniebieskie z drobinkami śniegu :)





Przed wyjazdem w trasę zamówiłam sobie siedem koszulek z "trakerskimi" tekstami. Na zakończenie tego jakże pracowitego tygodnia postanowiłam założyć właśnie tą o opłacalności transportu. 
Prezentuję jeszcze dwie, które miałam na sobie w tym tygodniu. Reszta czeka na założenie i uwiecznienie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz