To już koniec majowego urlopu. Trochę się działo. Była bardzo pozytywna majówka na Kaszubach, wpadło kilka godzin jazdy na motocyklu podczas kursu, zrobiłam kilka ładnych biegów w ramach przygotowań do osiągnięcia dystansu półmaratonu. Póki co, mój czas na 10 km wynosi 1:00:59h.
Pora wracać na szlaki Europy na kolejne trzy tygodnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz